środa, 22 lutego 2012
Cianide - A Descent Into Hell
(CD, Red Light Records, 1994)
Według współczesnego filozofa Dennisa Duttona, który sformułował siedem uniwersalnych wyróżników ludzkiej estetyki, muzyka to jedna z wyjatkowych przykładów sztuk, które nie zawsze symulują doświadczenia rzeczywistości. Muzyka nie imituje, muzyka tworzy. Maluje dźwiękowe krajobrazy i zapełnia je życiem. Albo strachem, ciemnością i śmiercią. A w obliczu zmasowanego ataku abysalnych wątków tylko wyobraźnia jest naszym sprzymierzeńcem, pomagając w niewielkim choćby uchwyceniu ich sensu.
W muzyce Cianide tego sensu musimy poszukiwać wśród oddechu śmierci i ognia piekielnego, wśród upiornych pejzaży, zasnutych toksyczną mgłą złowieszczych kształtów i posępnego półmroku. Deathmetalowa legenda Chicago w początkach swojej twórczości wykazała duże zainteresowanie implementacją ciężkich i powolnych motywów do granej przez siebie muzyki - już na przełomie lat dziewięćdziesiątych (powstali w 1988). Cianide jako forpoczta death/doom, obok Winter, diSEMBOWELMENT i Paradise Lost?
Dlaczego nie… O świetnym Eulogy z jakże znajomą brzmiącą solówką, walcowatym Darkness czy epickim Mountains in Thunder nie powiemy inaczej niż „rasowy, oldschoolowy d/d”. Choć miejscami, jak w Death Dealer, jest dość skocznie, nawet zachacza to o grind. No ale w końcu to także znak firmowy dI... Przejście od „wolnego death metalu” do d/d miało charakter ewolucyjny, dlatego płyt pierwszych przedstawicieli gatunku nie możemy jednoznacznie klasyfikować w jego obrębie.
Descent Into Hell trafia w idealny punkt czasowy pomiędzy niedosytem a przesytem - to profesjonalne podejście do zamykania albumu, którego wielu artystom niestety brakuje. Produkcja niezła, choć wyraźnie podkreślono niskie tony – buczące gitary, dudniąca perkusja, głęboki growl to cechy charakterystyczne całego nagrania – „organic feel”, można by powiedzieć. Słucha się tego bardzo dobrze za każdym razem, nie odczuwając przewidywalności i schematyczności. Płytę poleciłbym nie tylko wyznawcom d/d, ale każdemu fanowi i fance muzyki metalowej.
Lista utworów:
1. Gates of Slumber
2. Eulogy
3. The Undead March
4. The Luciferian Twilight
5. Beyond the Fallen Horizon
6. Darkness
7. Death Dealer
8. Mountains in Thunder
9. Scourging at the Pillar
Długość: 45:05
Ocena: 8/10
Subskrybuj:
Posty (Atom)