BLOG POŚWIĘCONY MUZYCE DOOM METALOWEJ. RECENZJE. HISTORIA. NOWE TRENDY.








Szanowni Czytelnicy

Riders of Endtime poświęcony jest muzyce doom metalowej, ale postrzeganej raczej przez wymiar jej współczesnych, ekstremalnych gatunków. Blogi wyrażają preferencje, opinie i poglądy ich autorów. Dlatego też nie ukrywam, że dobór treści jest subiektywny, a może i tendencyjny. Ze względu na muzyczne zainteresowania, będę ciążył w kierunku nieco bardziej "abrazyjnych" podgatunków pozbawionego nadziei (ale nie beznadziejnego) metalu. Wczesny death/doom, muzyczna ekstrema drone/doom oraz koktajl zagłady z błotem, głównie z okolic Nowego Orleanu to tematyka kluczowa dla bloga.

Skupiam się głównie na recenzjach, staram się w kilku słowach przekonać do lub odradzić zapoznanie się z wybranym wydawnictwem. Poprzez odkrywanie, publikowanie, zachęcanie staram się przekonać, że doom metalu warto słuchać. Że mimo ograniczonego zasięgu i grona słuchaczy, warto odnaleźć w tym gatunku mrocznej sztuki czegoś dla siebie.


Krzysztof Koper, urai






niedziela, 30 października 2011

Beyond Belief - Towards the Diabolical Experiment


(CD, Shark Records 1993)

Death/Doom w klasycznej, czystej formie. Zgadza się data – 1993 rok, zgadza się miejsce: Holandia, zgadza się styl – surowy, ciężki, okraszony niskim growlem i melodiami meandrującymi wokół dostojnie maszerującej struktury perkusyjno-basowej.

Sukcesy wielkiej trójki z Peaceville, kunszt będących u szczytu potęgi niderlandzkich mistrzów, klasyki przybywające zza oceanu i nieliczne propozycje skandynawów rozpaliły w sercach setek młodych muzyków chęć podążania tym ekstremalnym jak na owe czasy szlakiem metaforycznej rozpaczy i zagłady. Niewielu się to udało, a niedługo potem styl przeszedł metamorfozę z plugawej gąsienicy w nieco „gładszego i wymuskanego” melodyjnego motyla bez jaj. Beyond Belief bieżył pośrodku tej fali wschodzących talentów, wydał dwa pełne albumy i zamilkł, o czym świadczą choćby niemałe trudności w zdobyciu rzetelnych informacji na temat działalności grupy z Kampen.

Dlatego też spotkanie z ich twórczością nie ma charakteru przypadkowego, a przystępność omawianego wydawnictwa jest w zasadzie wprost proporcjonalna do zainteresowania tym charakterystycznym stylem wczesnego d/d i godzin poświęconych słuchaniu podobnych krążków. Propozycja czysto fakultatywna. Świetne Shapes of Sorrow oraz Kissing In XTC, ciekawe instrumentalne wstawki. Jest tu wszystko, czego należałoby się spodziewać.


Lista utworów:

1. Intro : Ave
2. Shapes of Sorrow
3. Stranded
4. The Experiment
5. The Nameless
6. Silent Are the Holy
7. Fade Away
8. Untouched
9. Prophetic Countdown
10. Kissing in XTC
11. The Finishing Touch
12. Outro : Never

Długość: 54:32

Ocena: 6/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz