BLOG POŚWIĘCONY MUZYCE DOOM METALOWEJ. RECENZJE. HISTORIA. NOWE TRENDY.








Szanowni Czytelnicy

Riders of Endtime poświęcony jest muzyce doom metalowej, ale postrzeganej raczej przez wymiar jej współczesnych, ekstremalnych gatunków. Blogi wyrażają preferencje, opinie i poglądy ich autorów. Dlatego też nie ukrywam, że dobór treści jest subiektywny, a może i tendencyjny. Ze względu na muzyczne zainteresowania, będę ciążył w kierunku nieco bardziej "abrazyjnych" podgatunków pozbawionego nadziei (ale nie beznadziejnego) metalu. Wczesny death/doom, muzyczna ekstrema drone/doom oraz koktajl zagłady z błotem, głównie z okolic Nowego Orleanu to tematyka kluczowa dla bloga.

Skupiam się głównie na recenzjach, staram się w kilku słowach przekonać do lub odradzić zapoznanie się z wybranym wydawnictwem. Poprzez odkrywanie, publikowanie, zachęcanie staram się przekonać, że doom metalu warto słuchać. Że mimo ograniczonego zasięgu i grona słuchaczy, warto odnaleźć w tym gatunku mrocznej sztuki czegoś dla siebie.


Krzysztof Koper, urai






poniedziałek, 8 lutego 2010

Diesto - High As The Sun


(self-released, 2009)

Rozgrzane bezlitosnym słońcem powietrze zniekształcało widziane z daleka zarysy drewnianej mieściny. Kolczasty, okrąglutki krzaczek przesmyknął w poprzek drogi. Przyniesione gorącym pustynnym wiatrem riffy na noisowo-rockowych gitarach-rumakach, przywiązawszy hałaśliwe chabety przed wejściem do saloonu, zamówiły po brudnej szklaneczce marnej whisky. I jak na stonerowe szarpnięcia przystało, zaczęły się rozkręcać.

Już po trzeciej kolejce uzbrojone w potężne perkusyjne rewolwery awatary smętnego zawodzenia wygoniły z lokalu zamulonych upałem poszukiwaczy szczęścia i przyglądające się z ciekawością podłe kurtyzany, rozpoczynając budynek po budynku podbój sennego miasteczka. Strzały zza winkla, strzały z biodra, rykoszety odbijające się z głośnym brzdękiem od wiader i okutych beczek dziesiątkowały zupełnie nieprzygotowanych na nawałę strunowego rabanu osadników.

Akurat tak wypadło, że w samo południe jeźdźcy apokalipsy spotkali przy placu z szubienicą lokalnego szeryfa. Niestety, już po chwili biedny chłopina wraz ze swym pucułowatym zastępcą uciekali w obłoku kurzu, pogubiwszy kapelusze. Bezprawne, dosadne, niemal chaotyczne zagrywki doprowadziły niestrudzonego stróża prawa do zwątpienia w moc systemu legalnego.

Kiedy zachodzące słońce postanowiło wreszcie ulżyć spieczonej ziemii, zamieniając zapomnianą osadę w krainę długich cieni, upiorna drużyna pędziła już w stronę horyzontu. Z niemal godziną mocnego uderzenia w ich zanadrzu, los położonych przy dyliżansowym szlaku mieścin wydawał się osądzony…

The End

Lista utworów:

1. Beyond the Graves
2. All Eyes Upon You
3. High as the Sun
4. Lowlight
5. The Longest Day
6. Waiting for the Fall

Długość: 56:42

Ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz